MKS Pogoń Prudnik - archiwum - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Klub wspierają

Miasto i Gmina Prudnik

 

Powiat Prudnik

 

 

Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku

 

 

Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego

 

 

Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych w Niemodlinie S.A.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aktualności

Mecz rundy z wiceliderem! Pogoń zwycięża! + 53 zdjęcia z...

  • autor: fifarahas, 2011-04-30 19:10
Mecz rundy z wiceliderem! Pogoń zwycięża! + 53 zdjęcia z meczu

Grad, kartki, rzuty karne ... Wszystko to, dziś przy Kolejowej nie było w stanie pozbawić naszej drużyny zasłużonego zwycięstwa.

 

 

Udał się naszej drużynie rewanż za porażkę w rundzie jesiennej, na zespole NKS Start Namysłów. Rewanż o tyle okazały, że poza wynikiem, Pogoń zaprezentowała wreszcie, naprawdę efektowną i emocjonującą piłkę. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych,  oraz naszym zdaniem,  stronniczej pracy arbitra głównego Pogoń zwyciężyła po pięknym meczu, wicelidera 4 ligi - Start Namysłów - 2-1.

Z pewnymi obawami oczekiwaliśmy na rozpoczęcie spotkania, gdyż bądź co bądź, przychodziło się mierzyć z aktualnym wiceliderem. Drużyną, która w pięciu ostatnich spotkaniach, nie zaznała goryczy porażki, remisując tylko jedno a resztę wygrywając. Biorąc pod uwagę jak nierówno grała ostatnio Pogoń, obawy te wydawały się uzasadnione. Piłka nożna jest jednak dyscypliną dość nieprzewidywalną a czasem niesprawiedliwą. Właśnie przez pryzmat tego drugiego odczucia, kształtowały się nastroje powracających z jesiennego spotkania ze Startem, piłkarzy i kibiców Pogoni. Przypomnę że tamto spotkanie przegraliśmy nieszczęśliwie w ostatnich minutach, po bardzo dobrej grze naszego zespołu. Czy po dzisiejszym meczu drużyna z Namysłowa, pokonywała blisko 100 km drogi powrotnej w podobnych nastrojach? Otóż chyba nie, bowiem dziś na boisku drużyną wyraźnie lepszą była drużyna gospodarzy, której z przebiegu meczu, bez żadnych wątpliwości należą się 3 punkty.

Mecz rozpoczął się obustronnie od dość śmiałych prób. Widać było że obu drużynom w dniu dzisiejszym zależy na zgarnięciu " pełnej puli ". Pierwszą groźną sytuacje stworzyli goście. Z około 20 metrów niebezpieczny strzał oddał Biliński. W rewanżu efektowna akcja Rudzki - Mazur - Maciuch, zakończona " pudłem " tego ostatniego. Więcej szczęścia miał już w 6 minucie Kamil Olejnik, który na 8 metrze otrzymał świetne podanie od Mazura. Natychmiastowe, silne i precyzyjne uderzenie nie dało  bramkarzowi Startu szansy na jakąkolwiek  reakcje. Prowadzimy 1-0 ! Po stracie bramki, namysłowianie delikatnie przejęli inicjatywę, Pogoń starała się kontratakować. Na tym etapie meczu, ciekawą akcję przeprowadza Kłosowski. Po przejęciu piłki w środku pola, mija kolejno 2 zawodników gości i oddaje strzał w światło bramki  z okolicy 18 metra. Strzał jednak zbyt słaby, nie zaskoczył bramkarza gości. W miedzy czasie jeszcze kilka niebezpiecznych akcji Startu, w tym bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego. Około 23 minuty, nad stadionem przeszła burza połączona z gradobiciem, w tej sytuacji arbiter spotkania nakazał drużynom udać się do szatni, celem przeczekania anomalii pogodowych. Po 25 minutach przymusowej przerwy, w której prezes Antoszczyszyn w asyście trenera Kulaka, dzielnie stawił czoła zadaniu przywrócenia linii na murawie, arbiter główny wznowił mecz. Dalsza część drugiej połowy, już nieco gorsza od wcześniejszej. Wraz z upływem czasu zaczęły się pojawiać elementy nieczystej gry, szczególnie ze strony gości. Próby różnego rodzaju wymuszeń i symulacji, wprowadzały niesympatyczną a momentami wręcz agresywną atmosferę. Po tego rodzaju zagraniach, arbiter ukarał żółtymi kartkami Olejnika oraz Kozana.

Po zmianie stron, pierwszy kwadrans należał zdecydowanie do drużyny Startu, która rzuciła się do odrabiania strat. Pogoń ograniczyła się w zasadzie do rozbijania akcji namysłowian, co udawało się całkiem sprawnie. Bardzo dobrze grająca obrona, nie pozwalała na zbyt wiele. Jak zwykle solidni Janicki i Pietruszka oraz zasługujący na szczególne słowa uznania Sebastian Kostrzewa.  Zawodnik ten imponował bezbłędną grą w defensywie, a także efektywnym " podłączaniem się " w akcje ofensywne. Jedyna poważna "wpadka" w 50 minucie, gdzie zostawiony bez opieki zawodnik Startu oddał strzał który minimalnie przeszedł nad poprzeczką. Jednak dobra gra formacji defensywnej, wobec bezradności drużyny w kreowaniu akcji ofensywnych, nie tworzyła zbyt ciekawego obrazu gry. Dostrzegł to także trener Sierakowski, który w 60 minucie zdecydował się na zmianę która ten stan miała zmienić. Za Kłosowskiego wchodzi Rudolf i jak się później okazało, to posunięcie było "strzałem w dziesiątkę". Wprowadzony Rudolf, natychmiast po wejściu zainicjował kilka akcji oskrzydlających, po których drużyna Pogoni przejęła inicjatywę i z coraz większym animuszem nacierała. Na taką grę goście odpowiedzieli coraz bardziej nieczystą grą. Brak reakcji na leżącego na murawie zawodnika - tego jeszcze w Prudniku nikt nie grał. Na domiar złego arbiter spotkania, wobec takiej gry gości pozostawał bardzo pobłażliwy, co powodowało wzrost irytacji i agresji.  Pogoń jednak gra swoje, starając się podwyższyć wynik. W 63 minucie bliski szczęścia Rudzki, po rzucie rożnym wykonywanym przez Wichera, główkuje minimalnie niecelnie. W 69 minucie, za symulacje, drugą zółtą,  a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został zawodnik gości Kozan. 3 minuty później, Rudzki z rzutu wolnego, niewiele się pomylił. Na 10 minut przed końcem spotkania, po jednej z nielicznych składnych akcji Startu, arbiter po kontrowersyjnej sytuacji w której rzekomo faulował Pietruszka, dyktuje " karnego " dla gości. Niezawodny Pabiniak nie myli się, choć Roskosz wyczuł intencje egzekutora, strzał jednak zbyt silny. Jest 1 -1, sytuacja stała się dramatyczna, Pogoń jednak nie składa broni i w dalszym ciągu walczy o 3 punkty. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Siejący popłoch w szeregach obronnych gości Przemysław Rudolf, doskonale obsłużył Rudzkiego, który po raz kolejny w tej rundzie ratuje wynik dla swojego klubu. W doliczonym czasie gry, wyborną sytuacje marnuje jeszcze Mazur.

Po końcowym gwizdku, euforia na trybunach oraz wśród zawodników i sztabu trenerskiego. Demonstrując swą radość drużyna wykonuje taniec radości i popularną niegdyś "jaskółkę". Podsumowując, tak dobrze grającą u siebie Pogoń, po raz ostatni widziałem jesienią ubiegłego roku w wygranym spotkaniu ze Stalą Brzeg. Później bywało różnie, szczególnie wiosną w opinii wielu sympatyków drużyna grała poniżej swoich możliwości. Oby dzisiejszy mecz był początkiem końca mitu, o tym że nasza drużyna lepiej gra na wyjeździe aniżeli u siebie. Na koniec w imieniu swoim i kibiców, dziękuje drużynie i sztabowi trenerskiemu za wczorajszą grę, emocje i wynik. Serdeczne dzięki !

 

POGOŃ PRUDNIK - NKS START NAMYSŁÓW 2-1 (1-0)

1-0 Olejnik 6'
1-1 P.Pabiniak 80' rzut karny
2-1 Rudzki 87'

POGOŃ: Roskosz - Wicher, Janicki, Pietruszka, Kostrzewa, Maciuch (81' Perewizny), Masternak, Kłosowski (60' Rudolf), Olejnik, Mazur, Rudzki (K)
Rezerwowi: Czerwiński, Chudy, Wójtowicz, Scheffler
Trener: Waldemar SIERAKOWSKI.
 

NKS START: Kuleszka - Ł.Pabiniak(K), Kozan , Żołnowski, Juchniewicz - Wilczyński, Szpak, Biliński (60' Biczysko) - M.Raszewski (72' Kamil Błach), Samborski, P.Pabiniak
Rezerwowi: Kosut, Kubaczyński.
Trener: Bogdan KOWALCZYK.
 

Sędziowie: Grzegorz Orzeł ( główny ) oraz Jarosław Krełowski i Piotr Kapica (wszyscy KS Strzelce Op.).

Galeria klik!


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [1406]
 

autor: kibicpiast1 2011-04-30 22:17:55

Profil kibicpiast1 w Futbolowo Gratulacje, Fajna galeria z meczu. Pozdrawiam


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Losowa galeria

Sparing z Polonią Głubczyce
Ładowanie...

Reklama