MKS Pogoń Prudnik - archiwum - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Klub wspierają

Miasto i Gmina Prudnik

 

Powiat Prudnik

 

 

Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku

 

 

Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego

 

 

Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych w Niemodlinie S.A.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aktualności

Zryw Wysoka - Pogoń Prudnik

  • autor: BovPrk, 2009-05-24 20:46

Nasza Pogoń zremisowała bezbramkowo wyjazdowe spotkanie w Wysokiej, mecz rozgrywany był przy pięknej pogodzie lecz nie stal na wysokim poziomie, był to typowy mecz walki.

Relacja ze spotkania.

    Skład: Krzysztof Witek, Sebastian Muzyka, Ireneusz Jazowiecki, Grzegorz Pietruszka, Batrosz Wójtowicz, Maricn Wicher, Kamil Olejnik(90’ Paweł Wesołowski), Bogusław Pogoda( 75’ Przemysław Chudy), Łukasz Mazur, Przemysław Rudolf (80’ Marcin Głuszek), Marcin Rudzki kpt

Trener: Dariusz Trojak

    Od pierwszych minut na boisku można było zauważyć wielką ambicję i walkę naszych piłkarzy, lecz zawodnicy Wysokiej nie zamierzali łatwo oddać pola.
Pierwszą groźną akcję w 17 minucie przeprowadził Przemysław Rudolf, lecz piłka po jego uderzeniu z 20 metrów trafiła w poprzeczkę. W 26 minucie zamieszanie w polu karnym Witka zawodnik Zrywu zakończył strzałem, lecz futbolówka przeleciała obok słupka. Pietruszka w 31 minucie posyła długą, górną, prostopadłą piłkę w kierunku Łukasza Mazura, który gdy zobaczył, że obrońca jest bliski przejęcia piłki zwątpił w powodzenie tej akcji, lecz obrońca gospodarzy popełnia błąd, ale niespodziewający się piłki Mazur zbyt mocno ją przyjmuje i wychodzi po za boisko. Rzut wolny dla gospodarzy z 34 minuty zakończył się rykoszetem od zawodników stojących w murze i piłka wychodzi na rzut rożny. W 36 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Bogusław Pogoda lecz piłka przez jego uderzona wyszła po za bramkę gospodarzy. W 42 minucie kolejną bramkową sytuację miała Pogoń do piłki w polu karnym dopadł Rudolf lecz źle ją przyjął i bramkarz gospodarzy złapał piłkę. Dośrodkowanie w 45 minucie w pole karne Witka kończy się jego dobrą interwencją i wybiciem piłki na aut.

    W pierwszej połowie zauważyć można było, sporo walki i gry w środku pola, ale również, niestety sędzina prowadząca to spotkanie nie radzi sobie z rangą tego meczu i popełniła sporo błędów.

    Druga połowa rozpoczęła się od ataku gości w 49 minucie sytuację sam na sam broni Witek. W 55 minucie trójkową akcję rozegrali Pogoda- Rudolf – Rudzki ten ostatni strzela, lecz dobrze ustawiony bramkarz łapię pewnie to uderzenie. Akcją z boku boiska przeprowadza Pietruszka w 57 minucie oddaję piłkę Rudolfowi, lecz ten z ostrego kąta pudłuje. Kolejną dobrą interwencje mógł dopisać Krzysztof Witek, który w 60 minucie pewnie broni strzał zawodnika z Wysokiej. W 70 minucie na akcję w swoim stylu zdecydował się Kamil Olejnik zostaje faulowany przed polem karnym. Rzut wolny strzelał Grzegorz Pietruszka, niestety futbolówka po jego strzale odbija się od muru i wychodzi po za boisko. Szybko rozegrany rzut rożny, piłkę dostaję Olejnik strzela z rogu pola karnego niestety piłka leci z dala od bramki, ale Mazur próbował przeciąć strzał Olejnika, lecz piłka leciała zbyt wysoko. Na indywidualna akcję w 76 minucie zdecydował się napastnik Zrywu z około 25- 30 metrów uderza potężnie piłkę kapitalnie broni dobrze dysponowany tego dnia Witek. W 78 minucie Przemysław Rudolf zdecydował się na indywidualną akcję wpada w pole karne zostaje ewidentnie kopnięty od tyłu, ale gwizdek sędziny milczy. Moim zdaniem był to ewidentny rzut karny dla drużyny Pogoni! Ostatnią groźną akcje Poloniści przeprowadzili w 79 minucie ładne podanie Mazura w kierunku Rudzkiego przecina obrońca. W 90 minucie rzut rożny wykonywali zawodnicy Zrywu Wysoka. Strzał głową odbija Witek, lecz piłka leciała nadal w kierunku bramki, ale dobrze ustawiony Stanek wybija piłkę

    Ten mecz to typowe spotkanie walki. Niestety nasza drużyna potrzebowała trzech punktów i ten remis komplikuje sprawę awansu do IV ligi. Dziękujemy naszym zawodnikom za ambitną walkę i liczymy na trzy punkty w meczu z Unią Tułowice.




  • Komentarzy [5]
  • czytano: [1078]
 

autor: ~stegie 2009-05-24 23:01:30

avatar

Kilka słów na temat meczu oczyma kibica.

Jechaliśmy do Wysokiej z nadzieją i zamiarem ugrania 3 punktów, niestety jednak tak się nie stało. Mecz nie należał do najłatwiejszych, w konću graliśmy z wice liderem tabeli i to na dodatek na ich terenie. Dużo było szarpanej gry i niedokładnych podań. Mimo wszystko większość zawodników prudnickiej Pogoni włożyła dużo wysiłku w ten mecz, widać było, że zależało Im na tym spotkaniu. Lecz obserwując, mecz  można było odnieść wrażenie, że nie wszystkim w jednakowej mierze. To jak dzisiaj rozgrywał mecz  Marcin Rudzki było wręcz nie do przyjęcia!

Kapitan zespołu powinien motywować zawodników, mobilizować ich i dawać przykład własną grą, wylewając z siebie ostatnie krople potu! Natomiast pan Rudzki nie dość, że nie biegał, to jeszcze rościł na okrągło pretensje, a to do współzawodników, a to do ekipy sędziującej mecz. Panie Marcinie,  boisko  to nie klub dyskusyjny! Można było, też odnieść wrażenie, że nie za bardzo Rudzki współpracować podczas meczu chciał z Rudolfem. Przykładem może być sytułacja z końcowych minut pierwszej połowy spotkania, kiedy to Rudzki dobiegając do końcowej lini boiska, zamiast oddać piłkę do Rudolfa znajdującego się za nim (Rudolf był na czystej pozycji do strzału-nie kryty!) posyła piłkę wzdłuż wspomnianej lini do bramkarza drużyny z Wysokiej. Dałem upust swojej opini na temat gry Marcina, wykrzykując kilka słów pod jego adresem.

Winę za taki stan rzeczy w dużej mierze ponosi trener zespołu. Panie Darku apeluję do pana! Proszę nie traktować "wybrańców" jak święte krowy! Bo tak nie można. Daleko na takich praktykach zajechać się nie da. Jeszcze jedna sprawa. Oprócz Pietruszki, "Bobka" i kilku innych, najwięcej energi i woli walki wykazywał Rudolf. Jest do końca 10-15 min widać gołym okiem, że gracze Zrywu "puchną" i w tym momencie, sadza pan na ławę Przemka Rudolfa. Napastnika, jednego z kilku najwięcej i najlepiej biegających graczy tego spotkania, a zostawia pan na boisku Marcina Rudzkiego, który gra "chodzonego"- moim zdaniem totalny nonsens. Pamiętać trzeba, że piłka nożna jest grą zespołową, wszyscy grają na wynik. Jeśli ktoś chce udawać gwiazdę i robić fochy to naprawdę  powinien poważnie zastanowić się nad dalszą grą w zespole. Jest kilku młodych zawodników, którzy potrafią juz co nieco i wykazują ogromną chęć do gry.

Miejmy nadzieję, że w następnym spotkaniu Polonia zdobędzie 3pkt i taka sama sztuka uda się "biało-niebieskim"

Cały czas pozostajemy w grze o IV ligę :)  

POGOŃ PRUDNIK!


autor: joemaly 2009-05-25 00:47:44

avatar


autor: gomes07 2009-05-27 21:38:17

avatar A gdzie filmik z meczu? Bedzie coś?


autor: BovPrk 2009-05-27 22:54:27

Profil BovPrk w Futbolowo

co do filmiku:

mało ciekawych sytuacji, brak bramek więc tym razem relacja musi wystarczyć. 

Zresztą ten mecz bardziej potraktowaliśmy jako kibice, robiąc mały doping:) 

pozdrawiam


autor: stegie 2009-05-28 14:33:37

Profil stegie w Futbolowo

To prawda. Można było usłyszeć jak dopingujecie zespół :)

Gdyby tak jeszcze więcej "narodu" było i śpiewało.. Może na mecz z Tułowicami będzie można zobaczyć więcej szalików w barwach biało-niebieskich i więcej gardeł będzie dopingować. Fajnie, że przyjechaliście do Wysokiej. Taki doping na pewno dodatkowo mobilizuje naszych piłkarzy.


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Losowa galeria

Pogoń - Unia Tułowice
Ładowanie...

Reklama