Klub wspierają
Miasto i Gmina Prudnik
Powiat Prudnik
Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku
Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego
Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych w Niemodlinie S.A.
Aktualności
Kolejna porażka
W II kolejce Saltex IV Ligi Pogoń wysoko przegrywa w Kietrzu z GKLSem.
Pogoń Prudnik 1 - 4 (1 - 3) GKLS Kietrz
Skład Pogoni: Roskosz – Dziwisz, Werner, Borowicz, Zając – Ryguc, Rudolf (45' Chudy), Surma, Grabowski – Rudzki (k), Łaciak
Rezerwowi: Broniewski, Kasprzyk
Do meczu z GKLSem Kietrz prudnicka Pogoń wystąpiła podobnie jak z MKSem Gogolin w mocno okrojonym składzie. W porównaniu do meczu pierwszej kolejki zabrakło kontuzjowanych Mazura i Perewiznego ale do zespołu dołączyli Grabowski i Chudy.
Pierwszy groźny strzał spotkania oddał Rudzki w 10 minucie, uderzył zza pola karnego a "podkręcona" piłka zmierzała w kierunku "okienka" bramki gospodarzy, jednak instynktowna i dość szczęśliwa obrona bramkarza Kietrza daje Pogoni tylko rzut rożny. I niestety podobnie jak w meczu z Gogolinem Pogoni animuszu starczyło tylko na kilka minut, już po chwili do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Pierwszą groźną okazję stworzyli w 18 minucie, mocne dośrodkowanie w pole karne, najwyżej skacze napastnik GKLSu, strzela głową na bramkę, interweniujący Roskosz trąca piłkę która odbija się od słupka, chwila zamieszania ale ostatecznie w rękach naszego bramkarza. Po chwili ma miejsce seria rzutów rożnych dla Kietrzan, w czwartym z kolei najwyżej do piłki skoczył Robert i głową otworzył wynik spotkania. Pięć minut później kolejny gol a zarazem ozdoba meczu, z narożnika pola karnego wolejem uderza Zapotoczny, piłka wpada do bramki, Roszkosz był bezradny. Za kolejne pięć minut i nokaut, po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym do bramki z najbliższej odległości uderza Robert, była 35 minuta meczu w 3-0 dla gospodarzy. W 40 minucie błąd obrony Kietrza, jeden z obrońców za lekko zagrywa do bramkarza, piłkę przechwytuje Rudzki, mija goalkepera i umiesza piłkę w pustej bramce.
Po przerwie Rudolfa zastąpił Chudy, zmiana ta przyniosła trochę "ożywnienia" w ofensywnych poczynaniach Pogoni, dwa kolejne dośrodkowania Przemka gdyby tylko uderzone powinny zakończyć się bramkami dla Pogoni, tak jednak nie było. Z każdą chwilą zmuszona do odrabiania strat Pogoń traciła siły, w akcjach brakowało opanowania i cwaniactwa, gospodarze natomiast nastawili się na kontry i obronę wyniku. W 55 minucie mocny strzał pomocnika gospodarzy na róg sparował Roskosz. Pogoń nadal starała się prowadzić grę i na pewno osiągnęła przewagę w posiadaniu piłki, jednak strzały na bramkę były albo za lekkie albo nie celne. W 85 minucie ostatnia akcja meczu, z narożnika pola karnego uderzył zawodnik gospodarzy, piłka wpada przy słupku do bramki Roskosza, 4-1.
Kolejny mecz już w sobotę o o gdzinie 17:00 na Kolejową 7 do Prudnika przyjedzie zespół Czarnych Otmuchów. Zapraszamy
