MKS Pogoń Prudnik - archiwum - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Klub wspierają

Miasto i Gmina Prudnik

 

Powiat Prudnik

 

 

Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku

 

 

Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego

 

 

Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych w Niemodlinie S.A.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aktualności

Skalnik potyka się w Prudniku, cenny punkt Pogoni.

  • autor: fifarahas, 2011-09-12 15:12

 

Po zeszłotygodniowej, wysokiej i bolesnej porażce w Czarnowąsach, nasza drużyna podejmowała w sobotnie popołudnie, jednego z ligowych faworytów – Skalnika Gracze.

 

 

Pogoń Prudnik - Skalnik Gracze - 1-1 ( 1-1 )

1-0 - Wicher 17'

1-1 - Stencel 20'

Pogoń: Roskosz - Wicher, Pietruszka ( Biedronka 53' ), Wesołowski, Werner - Masternak, Kłosowski, Olejnik, Kauczor ( Rudolf 45') - Mazur, Rudzki

Zółte kartki: Olejnik, Rudzki

 

Skalnik: Stopiński -  Jagieniak, Szeląg, Płaza, Kuśmiruk, - Raś ( Jackiewicz 62' ) , Wilusz, Lewandowski, Paciorek ( Worek 57' ), - Stencel, Wolański ( Gortowski 78' ).

Sędziowali: Rafał Mazański, Marcin Biegun, Mariusz Nowak ( wszyscy KS Nysa )

Widzów:

 

Przed meczem wiadomym było, iż biało – niebiescy będą chcieli za wszelką cenę zrehabilitować się za ostatnią porażkę ze Swornicą. Niestety zadanie to z racji klasy i rangi kolejnego rywala, wydawało się dość trudne do zrealizowania. Drużyna Skalnika bowiem, w pierwszych 5 dotychczas rozegranych kolejkach zgromadziła komplet oczek, stając się przez to jednym z ligowych faworytów. Imponujący dorobek punktowy i lokata w tabeli, jak pokazuje najświeższa historia, nie są atutami które pozwalają myśleć o łatwym komplecie punktów w Prudniku. Mając w pamięci zeszłosezonowe  potyczki prudniczan z TOR-em, Namysłowem oraz Głubczycami, można by pokusić się o stwierdzenie iż grając na własnym terenie, Pogoń posiada patent na drużyny z czuba tabeli. Nie inaczej było w sobotę. Bardzo dobrze zorganizowana, dysponująca szerokim składem drużyna z Graczy, napotkała w Prudniku na silny opór miejscowych, a końcowy rezultat goście prawdopodobnie przyjęli jako pozytywny. Mecz rozpoczął się w niezłym tempie. Skalnik bez ceregieli usiłował szybko wyjść na prowadzenie poprzez ciągły pressing i grę na jeden kontakt. Wśród zawodników gości dało się dostrzec niemałe umiejętności indywidualne, jednak nasi zawodnicy się nie przestraszyli i pomimo sporego zdziesiątkowania kadrowego, dzielnie stawili czoła rywalowi. Wzajemna "wymiana ciosów" sprawiła iż gra mogła się podobać, zwłaszcza że szybko padły bramki. Jako pierwsza rozmontowana została defensywa Skalnika. W 17 minucie po faulu na jednym z naszych zawodników, do piłki podszedł etatowy wykonawca stałych fragmentów - Kamil Olejnik. Jego wrzutka w pole karne gości wywołała spory popłoch co wykorzystał Wicher który przytomnie ulokował piłkę w bramce. Niestety radość z prowadzenia nie trwała długo bowiem odpowiedz gości była niemalże natychmiastowa. W 20 minucie zawodnik Stencel, po świetnym dośrodkowaniu zdołał skierować piłkę w stronę bramki i mimo tego że Roskosz wyczuł kierunek lotu piłki to wybić jej nie zdołał. Zwyczajnie tym razem szczęście nie dopisało, choć trzeba zaznaczyć iż na przestrzeni całego meczu Tomek niejednokrotnie ratował naszą drużynę przed utrata bramki. Do końca pierwszej połowy obraz gry się nie zmienił, grę prowadził Skalnik, natomiast Pogoń skupiona była na odbiorze piłki i kontratakach, które często były bardzo groźne. W przerwie meczu, bardzo aktywny tego dnia trener Sierakowski, zdecydował się na przeprowadzenie zmiany. Za grającego Kauczora, na drugą połowę wybiegł Przemysław Rudolf  który (  tradycyjnie gdy wchodzi z ławki ) wprowadził mnóstwo ożywienia z przodu, choć trzeba przyznać że swój występ powinien zakończyć z bramką na koncie. Niestety w swej najlepszej okazji Przemek trafił wprost  w bramkarza gości i musiał obejść się smakiem. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy, poważnej kontuzji  nabawił się nasz najlepszy defensor Grzegorz Pietruszka, którego koledzy znieśli z boiska. Nieoficjalnie dowiedziałem się że Grzegorz ma poważnie skręcony staw skokowy i jego absencja może potrwać nawet kilka tygodni. Biorąc pod uwagę obecna sytuacje kadrową, zwłaszcza zawodników o usposobieniu defensywnym, w kolejnych meczach trener Sierakowski może mieć w tej materii spory problem. Dalsza część meczu z lekką przewagą gości którzy nie rezygnowali z zdobycia kompletu punktów. Szczególnie groźny w ofensywie, strzelec bramki Stencel, którego zatrzymywał dobrze dysponowany, wspomniany wcześniej Roskosz. Swoje okazje mieli także Rudzki i Mazur lecz albo mocno pudłowali, albo defensorzy rywala nie pozwalali na zbyt wiele. W drugiej połowie bramki jednak nie padły a mecz zakończył się remisem który żadnej z drużyn nie krzywdzi i wydawało się że obie ekipy z tego rezultatu były zadowolone. Biało - niebiescy po raz kolejny udowodnili ze na własnym terenie mogą urwać punkty każdemu, niestety tym razem niezły rezultat drużyna okupiła kontuzją kolejnego kluczowego zawodnika. Za tydzień spotkanie z niemniej groźną ekipą beniaminka ze Źlinic, która do tej pory zgromadziła taką samą liczbę punktów co nasza drużyna i powoli staje się "czarnym koniem" tegorocznych rozgrywek 4 ligi. Czas pokarze czy nasza drużyna przy obecnych osłabieniach będzie w stanie powalczyć chociaż o punkt.

 

GALERIA Z MECZU ZE SKALNIKIEM


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [1256]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Losowa galeria

Zryw Wysoka - Pogoń Prudnik
Ładowanie...

Reklama