MKS Pogoń Prudnik - archiwum - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Klub wspierają

Miasto i Gmina Prudnik

 

Powiat Prudnik

 

 

Zakład Energetyki Cieplnej w Prudniku

 

 

Prudnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego

 

 

Kopalnie Odkrywkowe Surowców Drogowych w Niemodlinie S.A.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Aktualności

Inauguracja sezonu 2011/2012 za nami + galeria.

  • autor: fifarahas, 2011-08-14 17:04

Za nami pierwsza kolejka nowego sezonu. Na początek prudnicka Pogoń przywozi punkt z terenu beniaminka - Orła Dzierżysław.

 

 

Zaczęło się efektownie. Władze naszego rywala, na przywitanie IV ligi, postarały się o niespotykane dotąd przedmeczowe atrakcje. Przed pierwszym gwizdkiem, obecnym już na "murawie" obu jedenastkom, piłka została zrzucona ze ... śmigłowca należącego do jednego ze sponsorów drużyny z Dzierżysławia. Trzeba przyznać, fajny pomysł i na pewno efektowny. Jednak wracając do wspomnianej wcześniej "murawy" którą nieprzypadkowo zawarłem w cudzysłów, jej stan jak na IV ligowe realia pozostawia bardzo wiele do życzenia. Podobnie jak jej nietypowe wymiary, które przypominają bardziej nasz parkowy "Orlik" niż rozmiary boisk na których grają zwykle IV ligowcy. W żaden sposób nie usiłuje znaleźć usprawiedliwienia dla uzyskanego wyniku w kontekście powyższej sytuacji, jednak już dziś śmiało można zaryzykować stwierdzenie iż w Dzierżysławiu w związku z specyficznymi warunkami "przewiezie" się jeszcze wielu.

Wracając jednak do wątków czysto sportowych,już na rozgrzewce spory niepokój wywołał stan kadry prudniczan. Do Dzierżysławia przybyło raptem 15 zawodników, gdyż wciąż z różnych względów brakuje kilku zawodników którzy brylowali w ubiegłym sezonie ( Kłosowski, Janicki ) oraz nowych nabytków z Gierałcic ( Biedronka, Perewizny ). Przypomnę że wciąż w niepełnej dyspozycji pozostaje Wesołowski, co wraz z w/w absencją Janickiego stanowi duże osłabienie dla naszej defensywy, w której brakuje przez to wysokich i silnych środkowych defensorów. Wczoraj z konieczności na tej pozycji zagrał Wicher, lecz tylko się tam marnował, gdyż dużo więcej wnosi do drużyny grając w środkowej formacji. A właśnie nienajlepsza efektywność tejże formacji przyczyniła się do takiego a nie innego obrazu gry tzn wieloma stratami w środku pola. Szczególnie iż  brakowało "walczaka" Kłosowskiego. Drużyna gości przez całe w zasadzie spotkanie usiłowała realizować dość prostą taktykę polegająca na agresywnych próbach przejęcia piłki w środku pola, po czym wrzucaniu jej na 5-6 metr licząc przy tym na jakiś strzał który znajdzie drogę do bramki Pogoni. Wielokrotnie drużynie gości to się udawało, jednak przez niemal całe spotkanie nasz bramkarz Tomasz Roskosz prezentował fantastyczną dyspozycje, wyciągając kilka razy piłki po których nie jeden bramkarz z wyższych lig by skapitulował. Na trybunach jeden z kibiców Orła  zapytał wprost " czy  bramkarza mamy z ekstraklasy? " Kilka sytuacji miała i Pogoń, która nie była w stanie grać "swojej piłki" ze względu na wspominany stan murawy. Kilka razy udało się jednak odpowiedzieć na groźne ataki gospodarzy. Co najmniej dwukrotnie w niezłej sytuacji znajdował się nasz kapitan Rudzki, lecz w dniu wczorajszym niemiłosiernie pudłował, ostrzeliwując dach pobliskiego budynku klubowego. Zresztą bardzo imponującego. Kilka groźnych ataków duetu Rudolf - Mazur, jednak tradycyjnie już w tym przypadku "czkawką odbija się"  współpraca obu panów. Imponujący zwykle rajdami po skrzydle Masternak, w dniu wczorajszym kompletnie zatracił swą szybkość, przez co defensorzy rywali nie mieli problemów z jego zatrzymywaniem. Wzajemna wymiana ciosów trwała do momentu zdobycia przez naszą drużynę bramki, którą zdobył w 57 minucie Mazur. Po stracie bramki gospodarze grali coraz ostrzej, co na własnej skórze odczuli Masternak, który po jednym z ataków musiał zostać zmieniony, oraz Pietruszka którego pamiątkę po "korkach" rywala na własne oczy widzieliśmy po meczu.  Bezpardonowo potraktowany także Wójtowicz który wybijając piłkę z linii bramkowej został staranowany przez szarżującego napastnika gospodarzy. Ostra gra i determinacja zawodników Orła, przyniosła niestety w końcowych minutach wyrównanie. Sytuacja typowa dla całego meczu. Wrzutka z rzutu wolnego na około 5 metr, brak wysokich obrońców naszej drużyny, oraz  reakcji Roskosza, pozwoliła jednemu z zawodników Orła uderzyć piłkę głową w kierunku bramki. Uderzenie na tyle silne że w tym momencie nasz bramkarz nie mógł już nic zrobić. W tej sytuacji Tomek popełnił chyba jedyny błąd w meczu, bowiem wystarczyło by piłkę wypiąstkować. Szkoda że konsekwencją okazała się strata bramki. Ostatnich kilka minut upłynęło na próbach ponownego wyjścia na prowadzenie drużyny Pogoni, jednak dyspozycja dnia ( także gospodarzy ) już na to nie pozwoliła. Remis wydaje się być sprawiedliwym rezultatem dla obu drużyn i tak też "na gorąco" wyglądały opinie kibiców obu drużyn którzy mecz oglądali. Przed meczem remis z Orłem szczytem marzeń na pewno nie był, lecz już po meczu, chyba należy przyjąć go z pokorą i liczyć na to że w dalszych kolejkach sukcesywnie będą wracać nieobecni wczoraj zawodnicy, a Pogoń już tradycyjnie z meczu na mecz się "rozkręci".

 

Orzeł Dzierżysław - Pogoń Prudnik - 1-1 ( 0 -0 )

0-1 - 57' Mazur

1-1 - 86' Dworzyński

Pogoń: Roskosz - Werner, Pietruszka, Wicher, Wójtowicz - Masternak (84' Chudy ), Olejnik, Mazur, Maciuch - Rudolf ( 72' Kauczor ) Rudzki.

Pozostali rezerwowi: Czerwiński, Wesołowski.

 

              Galeria foto z meczu w Dzierżysławiu


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [1351]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Losowa galeria

Unia Tułowice - Pogoń Prudnik
Ładowanie...

Reklama